Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Maybe someday
Data wydania: marzec 2014 (w Polsce maj 2015)
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: Powieść obyczajowa, New adult, Romans
Autorka napisała dodatkowo opowiadanie zatytułowane "Maybe not", opowiadające o Warrenie i Bridgette, bohaterach drugoplanowych z "Maybe someday". Ten tytuł nie jest dostępny w języku polskim.
Colleen Hoover pisze powieści młodzieżowe, większość z nich została już u nas wydana, a do jednej z nich, "Ugly love" powstaje właśnie ekranizacja. Premiera planowana na bieżący rok.
"Maybe someday" jest książką o pozornie prostej fabule. Główna bohaterka, Sydney, zostaje zdradzona przez swojego chłopaka i współlokatorkę, w związku z czym traci mieszkanie, pracę i dwójkę najbliższych jej osób. Nieoczekiwanie w jej życiu pojawia się Ridge, przystojny sąsiad, dzięki któremu będzie mogła stanąć na nogi. Sydney i Ridge są narratorami tej powieści.
Z powodów, których zdradzać się nie powinno, większość dialogów jest pisana w formie wiadomości tekstowych. I mam wrażenie, że piszę to przy większości recenzji, ale nieważne, książkę czyta się bardzo szybko, a Colleen Hoover dobrze sobie radzi z pisaniem z męskiego punktu widzenia.
Bardzo spodobali mi się bohaterowie, każdy z nich był inny, wyjątkowy na swój sposób. Również ich humor bardzo przypadł mi do gustu.
Pierwszy przymiotnik kojarzący mi się z "Maybe Someday" to uroczy. Powieść jest po prostu urocza, ale nie przesłodzona. I jest kilka rzeczy, które wyróżniają ją na tle innych współczesnych romansów. Przede wszystkim pokazuje, że związek nie musi opierać się na seksie, a na powoli rozkwitającym, prawdziwym uczuciu. Dodatkowo uświadamia, że nie wszystko musi trwać wiecznie.
Ridge i Sydney komponują razem - on tworzy muzykę, ona układa do niej teksty. I te piosenki rzeczywiście powstały. Na stronie http://www.maybesomedaysoundtrack.com/ czytelnicy mogą przesłuchać utwory przewijające się na kartach tej powieści. Powstały one we współpracy autorki z muzykiem Griffinem Petersonem. Pozwala to bardziej wczuć się w powieść, jest to ciekawe doświadczenie.
★★★★★★★☆☆☆
Moja ocena dla tej pozycji to 7.5/10. Bardzo lekka lektura, ale nie z rodzaju tych odmóżdżających. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale z pewnością nie ostatnie.
Też zaczęłam przygodę z autorką właśnie od tej powieści. Bardzo mi się podobała, takie młodzieżówki to mogę czytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Ja też zaczęłam swoją przygodę z autorką, od tej powieści i do tej pory pamiętam, jak bardzo mnie sobą zauroczyła. Bardzo mi się podobała, i uważam, że jak tylko pojawią się jakieś powieści Hoover w bibliotece, na pewno po nie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Dużo już przeczytałam tej autorki. teraz czytam "Ugly Love", a w następnej kolejności mam zamiar właśnie się zabrać za "Maybe someday" oraz "Maybe Not". ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Mnie nie zauroczyła. Sydney irytowała mnie tak, że aż nie skończyłam książki. Nie mogłam wytrzymać. Ale chcę dać Hoover jeszcze jedną szansę i być może będzie to właśnie Hopeless. Buziaki, Idalia :*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Moja przyjaciółka mówiła, że książka jest genialna.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się po nią sięgnąć.
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Do tej pory tej autorki przeczytałam tylko Hopeless. Maybe Someday mam w planach, oby udało mi się przeczytać tą książkę jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Maybe Someday jedna z lepszych książek NA jakie czytałam :D Lekka, romantyczna no i jeszcze ta muzyka ! :D
OdpowiedzUsuńhttps://kulturalnaszafa.wordpress.com/
Maybe Someday to najlepsze książka tego gatunku! Tyle ile się przy niej wypłakałam...
OdpowiedzUsuńPoza tym, kocham Colleen Hoover, jest cudowna i sposob w jaki pisze nie pozostawia na czytelniku suchej nitki!
Pozdrawiam,
www.annwithbooks.blogspot.com
Nie mogę doczekać się ekranizacji Ugly Love, o której wspomniałaś! :D Przyznam szczerze, że Maybe Someday jeszcze nie czytała, ale w najbliższym czasie to się zmieni ;) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://zksiazkawkieszeni.blogspot.com/